Każdy początek jest trudny....

Na razie widzimy przed sobą całe mnóstwo drobnych elementów i jeszcze nie wierzymy, że potrafimy zbudować z tego robota. Powoli odnajdujemy się w tym chaosie.... Nasz Pan Adam dwoi się i troi, żeby każdemu pomóc i wszystkiego dopilnować. Już mamy boxy i może jakiś mały kawałek Lofiego. Z niecierpliwością czekamy na kolejne zajęcia.